trenowanie podjazdów 

Warhammer

Jestem raczej pocz±tkuj±cy mimo ¿e sporo je¿d¿e. Mam pytanie czy istniej± jakie¶ sposoby trenowania kondycji i miê¶ni nóg odpowiedzialnych za peda³owanie podczas podje¿d¿ania pod stromy odcinek górski? Strasznie ¿le mi to wychodzi, szybko siê mêcze i wysiadam, choæ na prostym odcinku mogê jechaæ i jechaæ i wogóle siê nie mêcze:)... my¶lê ¿e to mo¿e i skutek tego ¿e wa¿e dosyæ sporo jak na mój wzrost (172cm-74kg)Jakie æwiczenia stosowaæ?


Mam podobny problem, i podobne 'wymiary' xD
Wydaje mi sie ¿e najlepszym treningiem jak dla mnie a te¿ nie jestem zbyt chudy bo mam 190cm i wage 100kg (mo¿e troszke wiêcej) ale najlepszym treningiem jest wiêcej je¼dziæ nie tylko po prostych drogach ale w³±czaæ jak najwiêcej podjazdów.
oki, a znacie mo¿e jakie¶ takie trasy podjazdowe w terenie w okolicy krakowa? a w zimie co mam robic? sa jakies cwiczenia?


Niestety tu ci nie pomoge bo nie jetem z krakowa

oki, a znacie mo¿e jakie¶ takie trasy podjazdowe w terenie w okolicy krakowa? a w zimie co mam robic? sa jakies cwiczenia? W zasadzie to Kraków le¿y w kotlinie, wiêc gdzie nie pojedziesz to bêdziesz mia³ pod górê :D
A tak na powa¿nie to masz chocia¿by dolinki podkrakowskie - zawsze jak tam chodzi³em to ¿a³owa³em ¿e nie mam roweru (w czasach kiedy go nie mia³em).
hm w okolicach Nowego S±cza jest dosc podjazdow, gorek na ktorym bys szybko wytrenowal ;]

co do twojego problemu z podjazdami, zalozmy ze masz jakis tam podjazd pod ktory czesto wyjezdzasz, zaczynasz pierwsze od mniejszej przerzutki na ktorej wiesz ze wyjedziesz bez odpoczynku i pozniej z czasem bedziesz zmienial na wieksza wieksza i zobaczysz postep, u mnie to dziala i jestem z tego zadowolony :D

pozdro ;]
Wa¿ne jest aby wbiæ siê w rytm. przez ca³y podjazd utrzymywaæ kadencje na poziomie 70-90. Dobrze równie¿ aby¶ zaopatrzy³ siê w pulsometr wiedzia³by¶ czy nie jeste¶ za wysoko z sercem.

Jestem raczej pocz±tkuj±cy mimo ¿e sporo je¿d¿e. Mam pytanie czy istniej± jakie¶ sposoby trenowania kondycji i miê¶ni nóg odpowiedzialnych za peda³owanie podczas podje¿d¿ania pod stromy odcinek górski? Strasznie ¿le mi to wychodzi, szybko siê mêcze i wysiadam, choæ na prostym odcinku mogê jechaæ i jechaæ i wogóle siê nie mêcze:)... my¶lê ¿e to mo¿e i skutek tego ¿e wa¿e dosyæ sporo jak na mój wzrost (172cm-74kg)Jakie æwiczenia stosowaæ? Najlepsze æwiczenia s± takie:
Wstajesz rano wsiadasz na rower i obje¿d¿asz ca³± okolice nastêpnie jak wrócisz robisz 10 brzuszków (z ka¿dym dniem dodajesz 3 brzuszki) i tak codziennie mo¿e z przerwami w ¶rodê -lub czwartek, ale zasada jest taka jak raz nie zrobisz takiego æwiczenia to drugi raz te¿ ci siê nie bêdzie chcia³o wiêc musisz robiæ je systematycznie no i przyda³o by siê zdrowo od¿ywiaæ tzn. ¿adnych chipsów, coca-coli czy tam pepsi(po prostu gazowanych napojów).
Je¶æ du¿o owoców oraz piæ jak najwiêcej wody mineralnej jedz du¿o greyfrutów(nie wiem jak siê to pisze :P) odchudzaj±
Æwiczysz moment obrotowy:) Na niektóre podjazdy nie ma bata bo s± za strome ,a rower zbyt ma³o przyczepny i trzeba rozpêdu, a przy wiêkszej masie to tródniejsze. Ja prawie zawsze staram siê pode¿dzaæ na optymalnie wysokiej prze¿utce ¿eby siê nie namêczyæ. Wiêksze obroty zwiêkszaj± zu¿ycie energii, ale pozwalaj± na w miarê jednostajn± jazdê, ¿aden kamyk ciê nie spowolni tak, ¿e siê pod³amiesz. Nale¿y raczej szybko pokonywaæ podjazdy, bo wtedy jak np. na mtb jest lepsza pozycja dla nóg i krócej dzia³a si³a grawitacji, która jest niezale¿na od prêdko¶ci, w przeciwieñstwie do wiatru.
jedz du¿o greyfrutów Ogólnie cytrusów i witaminy C. Maj± one w³a¶ciwo¶ci przeczyszczaj±ce i s± sk³adnikami najmocniejszej energii w cz³owieku(dopalacza:)).
Æwiczysz moment obrotowy:) Na niektóre podjazdy nie ma bata bo s± za strome ,a rower zbyt ma³o przyczepny i trzeba rozpêdu, a przy wiêkszej masie to tródniejsze. Ja prawie zawsze staram siê pode¿dzaæ na optymalnie wysokiej prze¿utce ¿eby siê nie namêczyæ. Wiêksze obroty zwiêkszaj± zu¿ycie energii, ale pozwalaj± na w miarê jednostajn± jazdê, ¿aden kamyk ciê nie spowolni tak, ¿e siê pod³amiesz. Nale¿y raczej szybko pokonywaæ podjazdy, bo wtedy jak np. na mtb jest lepsza pozycja dla nóg i krócej dzia³a si³a grawitacji, która jest niezale¿na od prêdko¶ci, w przeciwieñstwie do wiatru.
jedz du¿o greyfrutów Ogólnie cytrusów i witaminy C. Maj± one w³a¶ciwo¶ci przeczyszczaj±ce i s± sk³adnikami najmocniejszej energii w cz³owieku(dopalacza:)).
//Zapomnia³em dodaæ, ¿ê du¿y udzia³ przy zw³aszcza podjazdach maj± rêce i pochylanie przedniego ko³a. Spróbój zmieni¶ styl ruchu r±k, a nie po¿a³ujesz:)
Dobre sa te¿ noski na peda³y...daja 30% wiecej si³y przy obrocie i lepsze przyspieszenie:) sam je mam i lepiej sie je¼dzi...

Gorzej jak sie noga czasem zaklinuje...ale nie ma to jak pole¿eæ sobie chwilke i odpocz±æ:P
...i wpa¶æ pod samochód :)
Ewentualnie stoczyæ siê z serpentyny xD
3 ostatnie posty zniechêci³y mnie do nosków w peda³ach... sam nad tym my¶la³em ale niepotrafilbym chyba przezwyciêzyæ strachu i wyjechaæ pod góre maj±c swiadomosc ¿e jak niestarczy mi si³ to stocze sie razem z rowerem do którego bede przymocowany...heh Wypróbowa³em ju¿ wasze metody i w sumie dzia³aj±... przynajmniej w teorii bo ze stoperem pokonywalem caly czas ten sam stok i jest czas troszke sie pogarsza ale przynajmniej nie mam tak ze jak wyjade to mi pluca wyskakuja tylko moge dalej jechac juz...
A i calkiem porzyteczna jest rada tego kto mówi³ o 10+3/dzien brzuszki po przejarzdzce

Strasznie wam dziêkuje, teraz tylko troche samodyscypliny i bedzie oki:p
No wiecie nie moge sie z wami zgodziæ...

Porównuj±c peda³y klasyczne do peda³ów z noskami bez wahania wybra³bym noski - tylko jakie noski?
- ano takie, które mo¿na odpowiednio ustawiaæ - ja mam shimano noski i przyznam siê, ¿e sa eleganckie - kiedy trzeba kreciæ noga nie rusza siê wogóle natomiast kiedy trzeba momentalnie wyjac noge z noska dzia³a to znakomicie...
Ja chce kupiæ peda³y do których mo¿na wpinaæ buty

Ja chce kupiæ peda³y do których mo¿na wpinaæ buty buty sa troche drogie w granicach 200-500z³(shimano) a peda³y tez troszke kosztuja...rekordy bijesz na czym, na mtb czy kolarce?:)
Na kolarce http://www.bikeforum.pl/showthread.php?t=1422
Co do treningu, to jadê na najciê¿szej przerzutce pod górê, nie powoli, ale na stoj±co, jak najszybciej. A w zimê na si³owniê :D
Ja zaobserwowa³em u siebie ¿e jak czê¶ciej je¿dzê teraz pod górki to nie musze zmieniaæ na ni¿sz± prze¿utke jade na najwy¿szych
Je¶li chodzi o trenowanie...

Cokolwiek planujemy poprawiaæ/rozwijaæ w jakiejkowliek dyscyplinie sportowej (jak i innych kategoriach ¿yciowych) trzeba mieæ plan... baa nie byle jaki plan tylko rzeczowy i konkretny, za ka¿dym razem indywidualnie przygotowany pod "inwestycjê".

Tak jak kultury¶ci maj± swoje plany treningowe, masa, definicja, redukcja tak i w naszym kochanym kolarstwie musimy posiadac plany treningowe je¶li liczymy na efekty w postaci poprawy w³asnych rezultatów.

Teraz apropo samych podjazdów - tu nikt nie odkryje Ameryki mówi±c... "trzeba mieæ plan" albowiem wynika to z moich dwóch poprzednich my¶li...
Plan musi byc tak wprowadzony do treningu by pasowa³ do obecnego makrocyklu... Nie ma sensu trenowaæ samych podjazdów zaraz po cyklu doskonalenia techniki peda³owania czy pokonywania zakrêtów. Niew±tpliwie takie treningi powinny byæ umiejscowione w okresie przygotowañ do sezonu i nie wiem, ale dla wiêkszo¶ci obawiam siê, ¿e powinny stanowiæ chyba najbardziej wymagaj±cy okres.

Niezale¿nie od typu uprawianego kolarstwa predzej czy pó¼niej trafimy na jaki¶ podjazd (wyjatek stanowi± tu kolarze torowi), a wtedy nie bêdzie taryfy ugowej - trzeba albo nacisnaæ na peda³ albo poddaæ siê i zejsc z roweru, ew. jechaæ na najwy¿szym biegu tylko po co...

Przed sezonem trzeba zainwestowaæ w si³ê... podjazdy wymagaj± najwiêkszej si³y oraz tolerancji miê¶ni na kwas mlekowy... Jedny s³owam trzeba miec du¿o "pary" by zaliczyæ dobry podjazd.

Kiedy Makrocykl si³owy bez roweru mamy za sob± i jeste¶my "rozkrêceni" przed sezonem warto zainwestowac ok 4 tygodni na poprawianie swoich umiejêtnosci na podjazdach. I w ty moemencie wiele osób stwierdza "po co mi æwiczenie podjazdów kiedy ja mieszkam na p³askim terenie" - wieli b³ad, górki zawsze siê pojawiaj± - czasem wiecej czasem mniej, czasem d³u¿sze, czasem krótsze, ale zawsze s±...

Dla tych, którzy dysponuja odpowiednio d³ugimi podjazdami nie widzê problemu - je¼dziæ, je¼dziæ i jeszcze raz je¼dziæ, æwiczyæ si³ê, wytrzyma³osc na bod¼ce zewnêtrzne i wewnêtrzne organizmu, w³asn± psychikê, przezwycie¿ac zmêczenie i palenie wewn±trzmiesniowe, przechodz±æ do racjonalnego planowania podjazdu, rozk³adania si³ przy tego typu przeszkodach...

Dobra alternatyw± dla æwicz±cych podjzady s± æwiczenia interwa³owe...
Polegaj± one na æwiczeniu czego¶ potarzaj±c to - jednak nie dopuszczaj±c do pe³nego wypoczynku miê¶niom - starajac siê utrzymac odpowiedni poziom przy wszystkich interwa³ach...
Moze to np tak wygl±daæ:
1. Rozgrzewka (musi byæ przeprowadzona bardzo strannie i porz±dnie - przy wysokich obcia¿eniach nie trudno o kontuzje miêsnia czy sciêgna).
2. Minuta wyrównania i przygotowania psychicznego do pe³nego wysi³ku.
3.
- Zaczynamy pierwszy podzjad interwa³owy - np 5min ciê¿kiego podjazdu na mo¿liwie najni¿szym biegu...(dla pocz±tkujacych: ka¿dy kolejny podjazd o bieg l¿ejszy) przy ka¿dym z nich dajemy z siebie min 80% wszystkiego co potrafimy...
- Po podje¼dzie nastêpuje faza odpoczynku - w sportach rowerowych preferowany jest tzw. "odpoczynek aktywny" co oznacza, ¿e nie schodzmy z roweru i nie padamy na szczycie tylko zaczynamy zjazd podczas, którego bêdziemy peda³owaæ têpem tzw strefy posredniej miedzy pierwsz±, a druga co oznacza, ¿e jedziemy w górnej cze¶ci tepa spacerowego... nogi cza³y czas krêca - miê¶niom nie wolno pozwoliæ przestawaæ pracowaæ... po takim aktywnym wypoczynku trwaj±cym ok 2-3 min znajdujac siê u podnó¿a podjazdu powtarzamy ca³y interwa³ od poczatku (czytamy punkt 3 od pocz±tku).
4. 30min spokojnej jazdy przy na progu utraty p³ynno¶ci mowy...

Na pocz±tku nie wolno/warto przesadzaæ z ilo¶ci± interwa³ow/d³ugo¶ci± interwa³ów/przerw aktywnego wypoczynku/intensywnosci±.

Z czasem nale¿y podnosiæ intensywno¶c interwa³u, czas trwania ka¿dego z nich, a z d³u¿szym czasem zmniejszaæ stosunek interwa³/przerwa.

Podstawa treningu interw±lowego jest stosowanie przerw, w których miêsnie nie maj± prawa zregenerow±c siê w 100% - jednym s³owem ka¿dy kolejny podjazd powienien byc coraz wiekszym szokiem dla naszych miê¶ni.

Powy¿szy typ treningu po odpowiednich modyfikacjach, mo¿e s³u¿yc tak¿e jako trening do podnoszenia wytrzymalosci na drogach p³askich czy jeszcze tam innych - ja tak ostatnio æwiczy³em 4x przejazd czasowy i w ciagu czterech i pó³ tygodnia - wyniki rewelacyjne.

Uwaga:
Naukowo udowodniono, ¿e przy trenignach biegowych podczas prób utraty taknki t³uszczowej/poprawy szybko¶ci/wytrzyma³o¶ci æwiczenia interwa³owe trwaj±ce zazwyczaj 0,5 czasu jogingu da³y du¿o lepsze rezultaty na grupie badanych osób... Z w³asnego do¶wiadczenia widzê, ¿e z roerwami jest tak samo...

Pozdrawiam kobrys
A ja to mia³em problem z górk± pod mój akademik, strasznie nachylenie i bardzo d³uga.
Robiê tak.
1. Wrzucam przerzutkê 2-4. Do¶æ lekk± czyli.
2. Wychylam przy podje¼dzie cia³o do przodu ponad kierownicê, tak, ¿e krêgos³up mam w idealnym pionie bezwzglêdnym.
3. Wdech i wydech maj± d³ugo¶æ dok³adnie jednego obrotu korby (prêdko¶æ 16km/h; dwa obroty korby = wdech + wydech)
4. Staram siê my¶leæ o wszystkim tylko nie podje¼dzie i zanim siê zorientujê, jestem na górze.
A jest ona naprawdê spora.
Pozdrawiam !!

Dodam, ¿e przed jej podjechaniu jestem rozgrzany jak diabli, bo to przed samym akademcem, do którego wracam z pracy 17km, a jak wjadê do góry, to robiê z 20 okr±¿eñ na parkingu, taki w³a¶nie odpoczynek aktywny, a¿ przestanie mrowiæ w udach i oddech siê wyregulujê, z nosa przestanie kapaæ i wci±gnê ca³y jêzyk do buzi ;).

Pozdro !!
Te¿ mia³am podobne do¶wiadczenie. Zawsze je¿dzê po p³askim, gdzy¿ mieszkam w takiej okolicy:) Pierwszy raz pojecha³am w teren gdzie jakie¶ góreczki i masakra! Jak tu pokonywaæ te podjazdy? Doradzono mi na jak najmniejszej przerzutce i klops- nie dawa³am rady. A przecie¿ w mojej miejscowo¶ci te¿ jaki¶ tam podjazd czasem jest wiêc dlaczego? Na nastêpny raz zrobi³am po swojemu czyli jak na najwy¿szej przerzutce i nie by³o problemu. ¯aden kamyczek nie powali³ :) Dlatego zgadzam siê z JackiemJRM:) Pozdrawiam!
To w³a¶ciwie rozgrzewka:
Wstaæ rano, zje¶æ ¶niedanie, zajrzeæ do k±cika - znowu nie ma piwa :mad:
Pozbieraæ butelki do plecaka, wzi±¶æ rower i pojechac do sklepu - najpierw zjazd z 640mnp do nieca³ych 600 (dla mieszkañców nizin - to ok. 13 pêter), potem podjazd serpentynami na 700 (tam jest sklep). Po naprawie butelek i doci±¿eniu plecaka dodatkowym zamówieniem ¿ony (typu 5kg ziemniaków ;) ) mo¿na wracaæ. Najpierw relaksuj±cy zjazd a potem niewielki podjazd na deser - z lu¼nymi kamieniami i takim pochyleniem ¿e autem siê wje¿d¿a na 1 biegu (a zim± to nie ka¿dy potrafi).
W poziomie w jedn± stronê chyba nie ma nawet kilometra.
Pij po drodze, bêdzie l¿ej :]
Pozdro !!
Jak mi zbuduj± S-kê i auta siê na ni± przenios± to mo¿e siê uda, na razie za du¿y ruch (mo¿e ju¿ za 2-3 lata - bêdê mia³ tam pierwszy prawdziwy tunel drogowy w Polsce :cool: ). Chocia¿ mo¿e byæ trochê niewygodnie trzymaæ jednocze¶nie kierownicê, klamki i butelkê ;) Z drugiej strony jak trochê potrenujê zjazd, to mo¿e zarówno hamulce jak i kierownica nie bêd± mi potrzebne :D
Kolejn± metod± trenowania si³y (umiejêtno¶ci jazdy pod górê) na rowerze jest znalezienie stromego, nie d³ugiego podjazdu (na tyle ¿eby potrafiæ na niego wjechaæ). Gdy do szczytu brakuje jakie¶ 200m wykonaæ "sprint". Kadencja (prêdko¶æ peda³owania) podczas sprintu ok.90-si³a szybko¶ciowa-bardziej przydatna na wy¶cigach, ok.60-70 si³a. Odpoczynek (czynny) ok.5 minut. Mo¿na zacz±æ od 5 takich wjazdów podczas jednego treningu. Z czasem zwiêksza siê ich ilo¶æ nawet do 15. Zmienia siê te¿ czas odpoczynku np. dla zwiêkszenia intensywno¶ci: wjazd - odpoczynek: 1 min. wjazd - odpoczynek: 10 min. itd. Miêdzy jednym, a drugim takim treningiem stosuje siê przerwê co najmniej dwóch dni - je¿eli chodzi o rowerzystów, a nie kolarzy. Oczywi¶cie podczas przerwy te¿ siê je¼dzi, ale nie trening si³owy. Podczas tych 200m na maksa nie trzeba siê obawiaæ o serce, bo wysi³ek jest zbyt krótki (ok. 30s) ¿eby uzyska³o ono naprawdê wysoki puls.
Temat nieco tr±ci myszk±, ale mam jedn± refleksjê...;)
Wydaje mi siê, ¿e oprócz treningów, które s± jak najbardziej wa¿ne i konieczne, do dobrego pokonywania podjazdów trzeba mieæ jednak jakie¶ wrodzone predyspozycje.Jasne,¿e wa¿na jest budowa. Kto¶, kto ma nadwagê nie bêdzie ¶miga³ jak kozica:)Ale prócz budowy, nie mniej istotna jest pewna iskra bo¿a, któr± siê ma lub nie. Nie wiem, gdzie ta iskierka siedzi. Mo¿e gdzie¶ w duszy. Sprawia,¿e pokonujemy swoje s³abo¶ci. Mimo mroczków przed oczami, nie zsiadamy z roweru i krêcimy a¿ na sam szczyt.
Mo¿e co¶ tam bredzê, ale wed³ug mnie co¶ w tym jest...
Moim zdaniem, je¶li chodzi o podjazdy to nie da siêoszukaæ swych umiejêtno¶ci... recept± na 'sukces' nie s± ¿adny siedzenia z przodu siode³ka, czy pochy³y cia³a... To trzeba poprostu wyje¼dziæ... Je¼dziæ, je¼d¼iæ i je¼dziæ... Najlepiej (w moim przypadku) na do¶æ ciê¿kich prze³o¿eniach.
Na podjazdach gdy ju¿ my¶lê, ¿e nie dam rady, to wtedy obra¿am sam siebie. Mówiê - g³upku przecie¿ wjedziesz i si³ przybywa a niezdobyte pokonane. Jest tylko jedno ale. Ka¿dy spotka kiedy¶ odpowiedni± "górê" dla siebie. To chyba najwa¿niejsza góra, bo uczy skromno¶ci i pokory. Dla przyrody i umiejêtno¶ci innych.

Temat nieco tr±ci myszk±, ale mam jedn± refleksjê...;)
Wydaje mi siê, ¿e oprócz treningów, które s± jak najbardziej wa¿ne i konieczne, do dobrego pokonywania podjazdów trzeba mieæ jednak jakie¶ wrodzone predyspozycje.Jasne,¿e wa¿na jest budowa. Kto¶, kto ma nadwagê nie bêdzie ¶miga³ jak kozica:)Ale prócz budowy, nie mniej istotna jest pewna iskra bo¿a, któr± siê ma lub nie. Nie wiem, gdzie ta iskierka siedzi. Mo¿e gdzie¶ w duszy. Sprawia,¿e pokonujemy swoje s³abo¶ci. Mimo mroczków przed oczami, nie zsiadamy z roweru i krêcimy a¿ na sam szczyt.
Mo¿e co¶ tam bredzê, ale wed³ug mnie co¶ w tym jest...

A ja jestem szczesliwym mieszkañcem warmi i mazur wiec mam calkiem zró¿nicowany teren po tych wszystkich lodowcach itp wiec z rana na rowerek do szko³y najlepiej wyj¶æ troche pózniej i wtedy sie musisz spieszyc i dajesz z siebie wszystko. i najpierw delikatny zjazd i potem spora góra i znowu zjazd i znowu pod górke i jestem w szkole. jak wracam to gorki zmieniaja sie na zjazdy a zjazdy na gorki i tez mam co robic. :P
Jak trenowaæ podjazdy.... moim zdaniem trzeba po prostu podje¿d¿aæ. Je¶li nie potrzebujesz wyników w trzy dni, wystarczy, ¿e poje¼dzisz trochê, a ta umiejêtno¶æ przyjdzie z do¶wiadczeniem. Mówiê to, jako osoba uwielbiaj±ca je¼dziæ od górê ;) Sporo te¿ zale¿y od psychyki. Jak popatrzysz na szczyt i pomy¶lisz "Bo¿e, jakie to wielkie", to¶ przepad³ :D. Tylko takie rady:
-NIE patrz w górê! Od tego mo¿na siê skutecznie zniechêciæ (wiem z autopsji :))
-nie szalej na pocz±tku podajzdu (tego by³o najtrudniej siê oduczyæ)
- jak my¶lisz, ¿e za chwilê wyplujesz p³uca, zacznij oddychaæ wolniej, ale g³êbiej, przez przeponê (tak ¿eby rusza³ siê brzuch) Nie wiem czemu, ale to dzia³a :D
- zakrêty dobrze jest braæ po zewnêtrznej, bo wtedy jest nieco ³agodniej

PS: Czemu napisa³em to wszystko jak jak±¶ instrukcjê? :p
PS2: zacz±³em siê lepiej czuæ na podjazdach, od kiedy je¿d¿ê w SPD ;)

(...)
-nie szalej na pocz±tku podjazdu (tego by³o najtrudniej siê oduczyæ)
- jak my¶lisz, ¿e za chwilê wyplujesz p³uca, zacznij oddychaæ wolniej, ale g³êbiej, przez przeponê (tak ¿eby rusza³ siê brzuch) Nie wiem czemu, ale to dzia³a :D
Dok³adnie:)
Ja wole raczej jechaæ pe³n± par± po p³askim bo lubiê zmiany terenu, ale staram sie wybieraæ takie trasy gdzie w miarê ubywania drogi jest coraz wiêcej podjazdów.

Najlepiej jest krêciæ ca³y czas w równym tempie jad±c pod górkê bo organizm wpada we w³a¶ciwy rytm, a potem jest ju¿ po kryzysie:)
W miarê tego jak d³ugo sie je¼dzi pojemno¶æ p³uc sie zwiêksza i oddychanie staje sie mniej "dysz±ce" i wolniejsze (ja tak mam).
Podjazdy trzeba oczywi¶cie trenowaæ, gdy¿ jak to mówi±, wy¶cigi wygrywa siê na podjazdach, ale powinny byæ jednym z elementów treningu.

Na pocz±tku nie nale¿y siê forsowaæ, je¼dziæ nawet bardzo wolno, byle tylko wyjechaæ pod górê bez up³ywu wszystkich si³.

Za³o¿yciel tematu jest z Krakowa jak ja, wiêc je¶li zagl±dnie tu jeszcze to polece kultowy podjazd pod zoo, tam gdzie je¼dzi autobus do zoo. Znaj± go wszyscy bikerzy z Krakowa, ma oko³o 2,5 km d³ugo¶ci i 120 m przewy¿szenia. Z drugiej strony Lasu Wolskiego jest drugi podjazd, na aleji Wêdrowników, porównywalnie du¿e przewy¿szenie, ale podjazd ma nieco ponad kilometr, jest du¿o stromiej, lubie siê tam czsem wybraæ, ¿eby siê sprawdziæ.
Powodzenia
Ta iskra to samozaparcie i chec osiagniecia celu!! znam ludzi którzy potencjalnie powinni dac rade wjechac pod niektóre podjazdy ale z góry stwierdzaja ze nie dadza rady i wsiadajac z roweru:/
Nie ma recepty na udany podjazd, raz jest lepiej, raz jest gorzej. To trzeba po prostu wyæwiczyæ. Najlepiej to nie robiæ postojów przed podjazdami, bo wtedy wypada siê z rytmu i jest ciê¿ej jechaæ. Ja nie zrzucam biegów na l¿ejsze przy podjazdach, po prostu próbujê peda³owaæ tak samo jak na prostej, prawda, wymaga to wiêcej powera, ale przy dobrym rozk³adzie si³ bardzo szybko siê odpoczywa i mo¿na jechaæ dalej.
Witam,

Mieszkam na Tajwanie i startuje tu w tzw. zawodach, a raczej zorganizowanych spêdach rowerzystów ró¿nej ma¶ci.
Podjazdy s± tu trochê d³u¿sze ni¿ w kraju. Mój ostatni wygl±da³ nastêpuj±co:

http://www.tpe-bike.org.tw/20080525/img/hight.jpg

Dodam, ze na starcie by³o ponad 35 stopni, a na mecie 15...

W kraju je¼dzi³o siê g³ownie po p³askim wiêc na pocz±tku by³ szok. Teraz jest trochê lepiej :).
Co do przygotowañ do podjazdów to uczêszczam na spin-bike'a 3x w tygodniu i ¶migam w górzystym terenie w weekendy.
WITAM.
Kilka lat temu temu trenowa³em triathlon, wybiera³em trase z du¿a ilo¶ci± ciê¿kich podjazdów i na trening je¿dzili¶my w kilka osób wtedy sobie nie odpu¶cisz kiedy masz ju¿ do¶æ( bo wstyd i ambicja nie pozwoli... haha), moja propozycja spróbuj tak samo w kilka osób lepiej.

oki, a znacie mo¿e jakie¶ takie trasy podjazdowe w terenie w okolicy krakowa? a w zimie co mam robic? sa jakies cwiczenia? Hej, ja zaczelam chodzic na zajecia w klubach fitness z rowerkami - te, na ktore chodze nazywaja sie Schwinn cycling. Mozna tam fajnie potrenowac kondycje, podjazdy, technike itd. bez obawy, ze sie spadnie albo cos w tym stylu.
polecam:)

klubach fitness z rowerkami - te, na ktore chodze nazywaja sie Schwinn cycling. Mozna tam fajnie potrenowac kondycje, podjazdy, technike itd. bez obawy, ze sie spadnie albo cos w tym stylu.
polecam:)
fuj !!blee !!

w ¿yciu nie zamieniê prawdziwej jazdy na peda³owanie w miejscu i gapienie sie w ¶ciane!! fuj blee :)

WITAM.
Kilka lat temu temu trenowa³em triathlon, wybiera³em trase z du¿a ilo¶ci± ciê¿kich podjazdów i na trening je¿dzili¶my w kilka osób wtedy sobie nie odpu¶cisz kiedy masz ju¿ do¶æ( bo wstyd i ambicja nie pozwoli... haha), moja propozycja spróbuj tak samo w kilka osób lepiej.
.. tak ambicja to potê¿ny dopalacz!
ja je¿d¿ê z bratem i o ile na prostych odcinkach mo¿na usi±¶æ na kole i trochê odpu¶ciæ to na podje¼dzie nie ma zmi³uj, pe³ny ogieñ.
warto te¿ wyznaczyæ sobie jeden podjazd który siê pokonuje na czas to te¿ spora motywacja zw³aszcza gdy zapamiêta³e¶ miêdzyczasy i w trakcie podjazdu wiesz czy jedziesz szybciej czy nie
Nie wiem nad czym siê tak zmó¿d¿acie, po prostu wsiadam na rower i jadê :D

A jak sie juz naprawdê nie da jechaæ to wnoszê. Ot ca³a filozofia. A niejeden podjazd mam ju¿ za sob± :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.xlx.pl