PKP to ¿art!!SKANDAL IDIOCI 

Warhammer

Zaczê³o siê wszystko wczoraj. Wraz z dziewczyn± postanowili¶my zdobyæ po raz kolejny Barani± Górê, ale nie tak jak ostatnio przez Skrzyczne tylko od strony Wêgierskiej Górki. To mia³o byæ po¿egnanie z Beskidem ¦laskim bo na najciekawsze miejsca wjechali¶my, a od przysz³ego tygodnia zaczynamy po raz kolejny zabawê z Beskidem ¯ywieckim. Wracaj±c jednak do wczorajszego dnia podchodzimy do kasy na stacji mówiê dwa bilety do Wêgieskiej Górki + rowery, a pani w kasie ze sprzedam nam bilety, ale tylko na osoby a nie na rowery bo poci±g jedzie tylko do Bielska, potem podstawionym autokarem, do którego NIE MO¯NA braæ rowerów, jedziemy do £odygowic. Stamt±d ju¿ gdzie dusza zapragnie,ale...BEZ ROWERÓW!!
Kobieta przy kasie powiedzia³a, ¿e utrudnienia potrwaj± co najmniej do PO£OWY LIPCA!!
Pomijaj±c kwestiê, ¿e nasze plany zdobywania w Beskidu ¯ywieckiego w gruzach to PKP ma W D**** ROWERZYSTÓW poniewa¿ wszystkie po³±czenia do ¯ywca i dalej do Zwardonia lec± przez Bielsko gdzie poci±g koñczy swój bieg dla rowerzystów!!

Oczywi¶cie na stronie jakichkolwiek BRAK!!

****** w ¶rodku wakacji zachcia³o im siê remontów!! *****
Nie wspomnê, ¿e nie tylko rowerzy¶ci maja kape!! Ale tak¿e rodziny z wózkami, ludzie z du¿ymi baga¿ami, osoby starsze, niepe³onsprawne albo ludzie którzy jada na wakacje z nieporêczn± torb±!!

Ciekawe te¿ czy w szczycie sezonu podstawi± odpowiednia du¿o autokarów czy bêdzie jeden a ludzie bêd± musieli lecieæ jak ***** bo kto pierwszy ten lepszy!!

Dlaczego nie robi± takich robót w lutym, kwietniu tylko w wakacje????

O tym powinna siê dowiedzieæ prasa i telewizja mo¿e wtedy zarz±d PKP pomy¶li o turystach dla których jest stworzona!!!!!!!!!!!!!!

SKANDAL SKANDAL SKANDAL

p.s. Sorry za przekleñstwa, ale mogê ko³o sprawy pozostaæ spokojny!!


bo przez zimê i wczesn± wiosnê robili remonty w Pszczynie na przyk³ad...

PKP ma w ***** nie tylko rowerzystów, ale i wszystkich pasa¿erów, nie przejmuj± siê godzinnymi opó¼nieniami, odwo³anymi poci±gami, itp.

a jak siê gdzie¶ spó¼nisz z ich winy to nie masz szans na zwrot pieniêdzy za bilet

ja wlasnie wierce dziure w brzuchu ojcu, zeby kupil bagaznik na rower, a lubi chodzic po gorach to jestem w stanie sie z nim zgadac co do miejsca :]
ja te¿ wiercê dziurê o baga¿nik tylko co¶ mi nie idzie;d
Jak ju¿ jadê autem to sk³adam siedzenia i pakuje rowery!!
Ale nie znoszê robiæ pêtli czy wracaæ do punktu, z którego wyruszy³em!!A do tego niezbêdne jest PKP!!


ja juz w sumie wywiercilam, ino musi miec czas po niego pojechac ;)
..w PKP zawsze byl problem z rowerem ... albo sie czepia kanar ze stoisz w przejsciu i prosze isc pod kibel ....pod kiblem sie czepia ze stoisz pod kiblem i masz isc na koniec pociagu ... na koncu pociagu tez nie mozna i masz isc na pocztek ... zawsze bylo *****
..Za kazdym razem jak jechalem z rowerem to sie ***** i trzeba bylo tlumaczyc .. ze skoro zakupilo sie bilet, pociag nie ma wagonu dla rowerow a przedzial sluzbowy jest zamkniety, to maja sie *****
....A tak na marginesie to, z Bielska do Wegierskiej nie jest tak strasznie daleko.... z buta po asfalcie idzie sie 3,5-4,5 godziny popijajac piwo ...
Chcê jechaæ na Pilsko i nie mogê!! :mad: ***** jak mam dojechaæ do Jele¶ni z Katowic a potem z Rajczy do Katowic? Nie ma ***** :mad:
W dalszym ci±gu nie mogê w to uwierzyæ!! Ograniczony Bielskiem!!
***** :mad:
jak mo¿na????

Boo - rozumiem zdenerwowanie, ale bez przesady - to forum publiczne ;)

Oczywi¶cie na stronie jakichkolwiek BRAK!! Nie ¿ebym broni³ PKP, bo to co robi± to jest faktycznie kpina, ale jak na www.pkp.pl dasz wyszukaæ interesuj±c± ciê trasê to widaæ, ¿e jest przesiadka na busa (tyle, ¿e nie pisze ¿e nie ma miejsca na baga¿e). Najwyra¼niej PKP robi wszystko ¿eby zniechêciæ ludzi do korzystania z ich us³ug. Zbli¿aj± siê wakacje i pewnie te¿ bêdê nie raz kln±³ na nich za te przesiadki.

PS. ale sie tu czerwono porobi³o :eek:
Autobus jest jedynie miedzy stacja Wilkowice Bystra a Lodygowice i na pokonanie tego odcinka ma sie godzine i 30 minut lub tylko 40 minut w zaleznosci od polaczenia. Wystarczy tak sie rozlokowac, zeby miec w Wilkowicach rower do jazdy. 6 km 500 km to nie powinno zajac wiecej jak 20 minut, tylko trzeba sie ustawic z rowerem przy wyjsciu i nie ma "ze boli" i ze to niekulturalne blokowac wyjscie od stacji Bielsko Biala Glowna przez Bielsko Biala Lipnik, Leszczyny, Mikuszowice...

Co wiecej, autobus pojedzie po tej samej szosie, wiec bedzie sie mialo kontrole kiedy podejmie wyprzedzanie. Jest jeszcze rozwiazanie takie, ze na trasie ruch samochodowy jest spory i mozna jadac na rowerze przyblokowac autobus jadac srodkiem pasa - minie troche czasu zanim bedzie mogl wyprzedzic. Jest to rozwiazanie chamskie, ale przeciez pociag nie odjedzie zanim nie dojedzie zastepczy autobus. Chociaz, wycofuje sie z tego ostatniego, w PKP wszystko jest mozliwe :D

Jeszcze jedno rozwiazanie - na miejscu mozna sie bedzie z kierowca dogadac, zeby pojechal troche wolniej. Wystarczy ze zamiast 60 pojedzie 30 km/h albo ruszyl po kilku minutach stania. Ma sie 95% szans trafienia na czlowieka a tylko 5% na parapet. Na pewno nie jest to powod, zeby rezygnowac z wyjazdu w gory. Mozna tez pojechac tak, zeby miec ponad godzine na "ta przesiadke". I wtedy zdazy sie chocby piechota. Bez paniki.

Fakt, POWINNI to wrzucic na glowna strone pod zmiany w rozkladzie. Ale to PKP ...
http://www.pr.pkp.pl/w-regionach,sla...-pociagow.html

Nie ¿ebym broni³ PKP, bo to co robi± to jest faktycznie kpina, ale jak na www.pkp.pl dasz wyszukaæ interesuj±c± ciê trasê to widaæ, ¿e jest przesiadka na busa (tyle, ¿e nie pisze ¿e nie ma miejsca na baga¿e). Najwyra¼niej PKP robi wszystko ¿eby zniechêciæ ludzi do korzystania z ich us³ug. Zbli¿aj± siê wakacje i pewnie te¿ bêdê nie raz kln±³ na nich za te przesiadki.

PS. ale sie tu czerwono porobi³o :eek:
Jak w niedziele jecha³em .... chcia³em jechaæ do wêgierskiej górki i szuka³em po³±czenia na stronie PKP to wyskoczy³o ze dojadê tam bez (0) przesiadki!!


... W niedziele chcia³em dojechaæ do Wêgierskiej Górki chia³em siê dogadaæ z kierowc± busa, ale by³o w nim masa ludzi ze ledwo z plecakiem da³o siê wej¶æ (a jeszcze nie ma wakacji) a po drugie kierowca nawet nie chcia³ s³yszeæ o rowerach...powiedzia³ ¿e mam daæ se spokój bo mi siê nie uda :/

Dobra jak bêdê jecha³ na wyprawê to dobra jako¶ poradz± sobie z przesiadk±. Jestem wypoczêty i ¶wie¿y.Mo¿e poczekam na nastêpny poci±g...w tamte strony dosyæ czêsto jada. Ale z powrotem po 80km po górach nie chce kuzwa walczyæ z poci±gami, ¶cigaæ siê z busem, my¶leæ jak tu dotrzeæ do domu.

Pewnie i tak pojadê i tak bêdê siê szarpa³ z PKP, ale krew mnie zalewa....

p.s. jutro idê na urodziny gdzie bêdzie dziennikarz GW. Pogadam z nim na ten temat mo¿e poruszy t± sprawê na ³amach swojej gazety:) Nie popuszczê....:D

W niedziele chcia³em dojechaæ do Wêgierskiej Górki chia³em siê dogadaæ z kierowc± busa, ale by³o w nim masa ludzi ze ledwo z plecakiem da³o siê wej¶æ (a jeszcze nie ma wakacji) a po drugie kierowca nawet nie chcia³ s³yszeæ o rowerach...powiedzia³ ¿e mam daæ se spokój bo mi siê nie uda :/ Nie pisalem o wsiadaniu z rowerem do autobusu, a o poproszenie kierowcy autobusu aby pojechal troche wolniej, zebys zdazyl dojechac NA ROWERZE te 6 km 450 m od Wilkowic Bystrej do Lodygowic, czyli jednym slowem zebys zdazyl dzieki temu na podstawiony w Lodygowicach pociag. Jesli autobus pojedzie 70 km/h to mozesz nie zdazyc dojechac na rowerze i bedziesz czekal w najlepszym wypadku godzine na nastepny.

Nie zapomnij, ze powyzej Rajczy (a dokladnie od Soli) pociagi nie pojezdza bo tez beda prace remontowe.
We¼ z domu linkê i przywi±¿ siê do zderzaka autobusu :)
Musicie kombinowaæ inaczej. Najpierw zobaczyæ jakie s± po³±czenia i mo¿liwo¶ci podró¿owania , konkretnie czy jest wagon baga¿owy i dopiero potem planowaæ wycieczki wyprawy itp. Co prawda mamy XXI w. ale kolej jest w zapa¶ci i trzeba siê dostosowaæ . Mnie na PKP spotka³o wiele przykro¶ci ,ale gdzie chcia³em to zajecha³em , i to jest najwa¿niejsze.

Musicie kombinowaæ inaczej. Najpierw zobaczyæ jakie s± po³±czenia i mo¿liwo¶ci podró¿owania , konkretnie czy jest wagon baga¿owy i dopiero potem planowaæ wycieczki wyprawy itp. Co prawda mamy XXI w. ale. Chcialbym przypomniec, ze wagonow bagazowych na kolei nie ma od kilku lat!

Po drugie tu nie chodzi o rodzaj pociagu i to czy wiezie wagon rowerowy, a o brak pociagu - po prostu na krotkim odcinku pociag WCALE nie jezdzi i trzeba ten fragment przejechac na rowerze. Nie wiem w czym problem, co roku jak jezdze na wyprawy, to mam takie 20 km miedzy Rzepinem a Frankfurtem gdzie pociagi nie jezdza przez 14 godzin i jakos nie sprawia mi to trudnosci. Jedzie sie na kolach w srodku nocy po szosie 20 km. Taki urok i tyle. Nie ma co z tego powodu rezygnowac z wyjazdu czy jechac w tereny zastepcze.

Chcialbym przypomniec, ze wagonow bagazowych na kolei nie ma od kilku lat!
Ale jest taka us³uga w PKP - Przewóz rowerów - i za to ponosi siê dodatkow± op³atê , czyli przewo¼nik jest jako¶ przygotowany do tego przejazdu.
Co do reszty to masz zasadniczo s³uszno¶æ.
Ostatnio jecha³em wagonem rowerowym z Krakowa do Rzeszowa z Robertem Gtw...
Trochê lipnie to zrobili bo w niektórych wagonach jest miejsce na tylko 3 rowery, a my mieli¶my akurat na 2 bo jeden hak by³ urwany. S± tez takie wagony które s± dla obs³ugi poci±gu i znajduj± siê zaraz za lokomotyw± (i we¼ tu biegaj od koñca poci±gu i szukaj który to ten:p ) W tych za lokomotyw± jest wiêcej miejsca na rowery. My musieli¶my siedzieæ na pod³odze bo za nami w przedziale nie by³o miejsca (jakie¶ angole siedzia³y...)
Pkp powinno przynajmniej po³±czyæ te dwa przedzia³y tak aby rowerzy¶ci mieli zagwarantowane miejsca siedz±ce i zrobiæ takie oznaczenia ¿eby by³o wiadomo czy wagon rowerowy jest na pocz±tku czy na koñcu sk³adu.

Za rowery dop³aca siê dodatkowo 4.50z³
Dok³adnie tak jest
http://pl.fotoalbum.eu/images/26026/53826/00000005.JPG
http://pl.fotoalbum.eu/images/26026/53826/00000012.JPG
Jak stoisz na stacji i widzisz poci±g to szukaj wagonu:Dla podró¿nych z wiêkszym baga¿em.Te wagony/przedzia³y s± zawsze na pocz±tku i koñcu danego sk³adu poci±gu.
bywa te¿ tak:

http://www.genetyk.com/20060615/img_1681.html
A ja w tamtym roku jecha³am poci±giem z £eby do Lêborka. Poci±g by³ zadziwiaj±co dobrze przygotowany do przewozu rowerów.
Ale to i tak nie wystarczy³o dla 30 osobowo-rowerowej wycieczki ;)
Mimo wszystko wszyscy siê zmie¶cili i nawet wspó³pasarzerowie, jak ja, nie mieli niec przeciwko ma³emu ¶ciskowi.
Bywa³o równie¿ tak: :)
http://lh6.ggpht.com/freemtbgroup/SE...JPG?imgmax=512
http://lh6.ggpht.com/freemtbgroup/SE...JPG?imgmax=576
i najczê¶ciej
http://lh6.ggpht.com/freemtbgroup/SE...JPG?imgmax=576


Musicie kombinowaæ inaczej. Najpierw zobaczyæ jakie s± po³±czenia i mo¿liwo¶ci podró¿owania , konkretnie czy jest wagon baga¿owy i dopiero potem planowaæ wycieczki wyprawy itp. Te¿ tak robie...:(
O widze kto¶ w moje rejony zagl±da³
hehe no w ³ebie jestem co rok :D
I w tym roku te¿ sie skusze, niestety zawsze je¿d¿e poci±giem i nigdy nie bra³am ze sob± mojego bikea.
Choc w tym roku...kto wie.
Eh, ja niedawno jecha³am eleganckim poci±giem, ale taki bez przedzia³ów o¶mioosobowych - taki zwyk³y. Stajê sobie na pocz±tku peronu, przy pierwszych drzwiach oznaczenie przedzia³u dla rowerów, wiêc wsiadam. A konduktorka na mnie ju¿ w¶ciek³a - jeszcze nie wiedzia³am dlaczego. Ale siê dowiedzia³am - pracownicy zrobili sobie tam przedzia³ s³u¿bowy. Wielce obra¿eni, ¿e chcê rower wstawiæ, nie wspominaj±c, ¿e chcê przy nim usi±¶æ (na bilecie napisane: przewóz tylko pod nadzorem w³a¶ciciela, czy co¶ w tym stylu). Mam sobie wyj¶æ z przedzia³u - fajnie, w sakwach upchniête dokumenty, kasa i inne rzeczy, których nie chcia³abym straciæ, a przecie¿ nie muszê ufaæ gromadzie siedz±cych tam ludzi.... Zabra³am wiêc co najwa¿niejsze do rêki, bo nawet reklamówki nie mia³am, ¿eby to wrzuciæ, wylaz³am na korytarz, a ta mi jeszcze wylecia³a z tekstem, ¿e mog³am i¶æ na koniec - mówiê wiêc , ¿e tu jest oznaczenie przedzia³u dla rowerów. Dowiedzia³am siê, ¿e na koñcu te¿ jest, ale przej¶æ mi nie wolno, bo... nie wiadomo dlaczego (eleganckie, szerokie przej¶cia-poci±g jaka¶ nówka). Mogê sobie wysi±¶æ i wsi±¶æ na koñcu. Jasne! A poci±g w tym czasie odjedzie!!!! Spieni³am siê strasznie - nie dlatego, ¿e pó³ godziny sta³am na tym korytarzu, ale ¿e w taki sposób traktuj± ludzi.Ci¶nienie mi podnie¶li!!!:mad:
Ostatnio linie obok mojego miasta te¿ remontowali i zamiast tego te¿ by³y autkary podstawione . W sumie od biedy mogli by jako¶ przystosowaæ na ten okres te wielkie baga¿niki w autokarach na rowery .

PKP niestety jest takie jakie jest . Piêkne Ku** Piêkne .

A czemu dróg nie remontuj± w nocy ?
No niestety tak to ju¿ jest .

(...)
A czemu dróg nie remontuj± w nocy ?
(...)
U mnie w mie¶cie robili jaki¶ czas temu jedn± z ulic (zmiana 1 -> 2 pasy + ¶cie¿ka rowerowa) i pracowali tak¿e pó¼nym wieczorem - pewnie robili by i nocami, ale domy za blisko i ludzie by nie mogli spaæ ;)
Ja takich historii nie mia³em. Je¼dzi³em w góry (Krynica, Zakopane) nocne poci±gi pospieszne, ludzi ma³o, rower normalnie w przedziale (jeden plus, ¿e nikt siê nie bêdzie wciska³). Ze Szczecina poci±g pospieszny ma ostatni wagon w miejscem na rowery, czym by³em zaskoczony.
Na razie problem jest ¿eby z £odzi dojechaæ do Koluszek (jakie¶ 30km) wszystko przez modernizacjê trasy £ód¼ - Warszawa.
Na PKS te¿ nie mogê narzekaæ, chocia¿ bardziej nie mogê narzekaæ na kierowców, którzy za wszelk± cenê starali sie upchn±æ rower w baga¿niku (trasa £ód¼ - Ko³obrzeg, £ód¼ - Nowy Targ).
Ja za kilkana¶cie dni wybieram siê nad Biebrzê z rowerem - mam nadziejê, ¿e te¿ trafiê na takie lightowe warunki i ¿e nie bêdê musia³a psioczyæ na PKP. W koñcu mamy XXI wiek, promuje siê jazdê rowerem wszem i wobec...Wiêc mo¿e i PKP do tego dojrzeje. Wiem, ¿e oni wolniej siê ucz± ni¿ ca³a reszta, ale mo¿e w koñcu.... ;-)
Aby rowery Wam sie nie przesuwa³y w czasie podro¿y poci±giem,to polecam kupiæ gumkê(¶ci±gacz)czy jak to kto nazywa i za widelec albo miedzy widelcem a kierownica oplataæ i dwa haczyki przypi±æ do tych dwóch rurek co s± na drzwiach w osobówkach,Niestety nie mam foto ale w najbli¿szym czasie zapodam.

Eh, ja niedawno jecha³am eleganckim poci±giem, ale taki bez przedzia³ów o¶mioosobowych - taki zwyk³y. Stajê sobie na pocz±tku peronu, przy pierwszych drzwiach oznaczenie przedzia³u dla rowerów, wiêc wsiadam. A konduktorka na mnie ju¿ w¶ciek³a - jeszcze nie wiedzia³am dlaczego. Ale siê dowiedzia³am - pracownicy zrobili sobie tam przedzia³ s³u¿bowy. Wielce obra¿eni, ¿e chcê rower wstawiæ, nie wspominaj±c, ¿e chcê przy nim usi±¶æ (na bilecie napisane: przewóz tylko pod nadzorem w³a¶ciciela, czy co¶ w tym stylu). Mam sobie wyj¶æ z przedzia³u - fajnie, w sakwach upchniête dokumenty, kasa i inne rzeczy, których nie chcia³abym straciæ, a przecie¿ nie muszê ufaæ gromadzie siedz±cych tam ludzi.... Zabra³am wiêc co najwa¿niejsze do rêki, bo nawet reklamówki nie mia³am, ¿eby to wrzuciæ, wylaz³am na korytarz, a ta mi jeszcze wylecia³a z tekstem, ¿e mog³am i¶æ na koniec - mówiê wiêc , ¿e tu jest oznaczenie przedzia³u dla rowerów. Dowiedzia³am siê, ¿e na koñcu te¿ jest, ale przej¶æ mi nie wolno, bo... nie wiadomo dlaczego (eleganckie, szerokie przej¶cia-poci±g jaka¶ nówka). Mogê sobie wysi±¶æ i wsi±¶æ na koñcu. Jasne! A poci±g w tym czasie odjedzie!!!! Spieni³am siê strasznie - nie dlatego, ¿e pó³ godziny sta³am na tym korytarzu, ale ¿e w taki sposób traktuj± ludzi.Ci¶nienie mi podnie¶li!!!:mad: W takim przypadku prosisz uprzejmie pracowników o wylegitymowanie siê, a w domu piszesz pismo do PKP ze skarg±, w którym zaznaczasz godzinê przejazdu, poci±g, nazwiska owych mi³ych ludzi i wysy³asz. Wbrew pozorom takie listy nie trafiaj± od razu do kosza, kto¶ to czyta i mo¿na liczyæ nawet na odpowied¼. Ko¶ powie: "Szkoda czasu, i tak to nic nie zmieni...", ale to b³êdne my¶lenie, trzeba walczyæ z nalecia³o¶ciami komunizmu w mentalno¶ci Polaków!
Ja te¿ mam ten sam problem. Nie ma to jak kupic sobie rower w Gdañsku i chcieæ go przytaszczyæ na ¦l±sk. S± dwie opcje 1. przyjade na nim te 600 km - ale odpada:D 2. nim mnie szlag trafi to sprzedam go po prostu i ka¿dej stronie bêdzie prosto i przyjemnie. Kurierem to najchêtniej jakbym rower spakowa³a do rozmiarów kostki rubika, kolej± to wszyscy wiemy, a poczcie polskiej podziêkujê bez zapytania.

Mo¿e nale¿y stworzyæ "Pomocn± rowerow± d³oñ"? Kto¶ jedzie z pktu A do pktu B i mo¿e np. za op³at± na baga¿niku rowerowym czy inaczej przewie¼æ rower? Bo jak sami nie pomo¿emy sobie, to nam ju¿ nikt nie pomo¿e.
a co to za problem i¶æ do pierwszego lepszego serwisu, wzi±æ (pewnie z rado¶ci± sie tego pozbêd±) karton do transportu roweru, odkrêciæ peda³y i zapakowaæ? Cena wychodzi taka jak za normaln± paczke...


Dlaczego nie robi± takich robót w lutym, kwietniu tylko w wakacje????

O tym powinna siê dowiedzieæ prasa i telewizja mo¿e wtedy zarz±d PKP pomy¶li o turystach dla których jest stworzona!!!!!!!!!!!!!!
Dlatego ¿e w lutym jest zmar¼niêta ziemia,a jak rozpoczn± w kwietniu to taki remont bêdzie trwa³ pare miesiêcy do zimy lub z przerw± na ni±. Chyba ¿e prace nie wymagaj± ingerencji w nasyp.

Owszem informuj± trzeba tylko czytaæ.....


..w PKP zawsze byl problem z rowerem ... albo sie czepia kanar ze stoisz w przejsciu i prosze isc pod kibel ....pod kiblem sie czepia ze stoisz pod kiblem i masz isc na koniec pociagu ... na koncu pociagu tez nie mozna i masz isc na pocztek ... zawsze bylo
...
Mia³em ostatnio okazje czytaæ ulotki PKP na których wyra¼nie by³o napisane ¿e je¿eli nie ma ma dostosowanego miejsca, idzie siê na koniec ostatniego przedzia³u. Rower wozi³em i nigdy nie mia³em problemu, o ile jest bilet i wie siê co mo¿na a co nie.

Podsumowuj±c:
Czepiacie siê ¿e s± remonty,ale z drugiej strony ¿e poci±gi opó¼nione itd... Wszystko przez zwolnienia na trasie i awarie wiêc ¿eby to wyeleminowaæ trzeba kiedy¶ zrobiæ te remonty. Jednak znaj±c podró¿nych zawsze bêdzie im ¼le.....
Mo¿e ja nie mam problemu bo mam dobry dostêp do informacji,ale wystarczy tylko zapoznaæ siê z komunikatami PKP czy to te¿ danej spó³ki ¿eby podró¿ by³a ³atwiejsza
ja równie¿ wozi³em swój rower pkp i nigdy nie mia³em z tym problemu. czasem jaki¶ chc±cy siê wykazaæ konduktor pyta³ siê "czy musi tu staæ ten rower?", na moj± odpowied¼ ¿e musi - nie by³o wiêcej w±tpliwo¶ci ;)
w sumie to naj¶mieszniej jest w osobówkach - w przedzia³ach "do przewozu rowerów" go¶cie z pkp zazwyczaj urz±dzaj± sobie popijawe, popalawe i co tam jeszcze wymy¶l± - nos i p³uca wysiadaj± po paru minutach :p i ich genialne teksty, typu "a chce ci sie tak podjezdzaæ pod góre?", "a nie ³atwiej jezdziæ samochodem?" i klasyczne "ile kosztuje taki rower" - ale wszystko oczywi¶cie w niezbyt powa¿nej atmosferze :p
Wiêcej problemów mia³em tak na dobr± sprawe z pasa¿erami - kiedys gosc na dworcu w trzebini chcial mnie wepchn±æ pod poci±g. Na szczê¶cie by³ tak zalany, ¿e trafi³ w pod³oge :p

Stajê sobie na pocz±tku peronu, przy pierwszych drzwiach oznaczenie przedzia³u dla rowerów, wiêc wsiadam. A konduktorka na mnie ju¿ w¶ciek³a - jeszcze nie wiedzia³am dlaczego. Ale siê dowiedzia³am - pracownicy zrobili sobie tam przedzia³ s³u¿bowy. Wielce obra¿eni, ¿e chcê rower wstawiæ, nie wspominaj±c, ¿e chcê przy nim usi±¶æ (na bilecie napisane: przewóz tylko pod nadzorem w³a¶ciciela, czy co¶ w tym stylu). Mam sobie wyj¶æ z przedzia³u - fajnie, w sakwach upchniête dokumenty, kasa i inne rzeczy, których nie chcia³abym straciæ, a przecie¿ nie muszê ufaæ gromadzie siedz±cych tam ludzi.... Zabra³am wiêc co najwa¿niejsze do rêki, bo nawet reklamówki nie mia³am, ¿eby to wrzuciæ, wylaz³am na korytarz, a ta mi jeszcze wylecia³a z tekstem, ¿e mog³am i¶æ na koniec - mówiê wiêc , ¿e tu jest oznaczenie przedzia³u dla rowerów. Dowiedzia³am siê, ¿e na koñcu te¿ jest, ale przej¶æ mi nie wolno, bo... nie wiadomo dlaczego (eleganckie, szerokie przej¶cia-poci±g jaka¶ nówka). Mogê sobie wysi±¶æ i wsi±¶æ na koñcu. Jasne! A poci±g w tym czasie odjedzie!!!! Spieni³am siê strasznie - nie dlatego, ¿e pó³ godziny sta³am na tym korytarzu, ale ¿e w taki sposób traktuj± ludzi.Ci¶nienie mi podnie¶li!!!:mad: Przepraszam, a czy tak trudno by³o Ci zapytaæ, czy mo¿esz, czy mog± poczekaæ, a¿ przejdziesz na koniec? Dla mnie nie stanowi to trudno¶ci, a obs³uga poci±gów te¿ inaczej patrzy na osoby, które podchodz± z u¶miechem ni¿ na tych z kwa¶n± min± i roszczeniow± postaw±.
Jakie¶ dwa lata temu jecha³em z grup± znajomych do Miêdzylesia, we Wroc³awiu kierownik poci±gu nie robi³ problemów z ulokowaniem rowerów w przedziale s³u¿bowym, widz±c, ¿e piwo marnuje siê w torbach, mrugn±³ powiedzia³, ¿e jednego nie zauwa¿y, by³ luz i spokój. Dalej - w Domaszkowie pan z autobusu zastêpczego nie robi³ wstrêtów, kiedy pyta³em, czy mogê z rowerem. Niby do Miêdzylesia niedaleko, ale po ciemku jako¶ ¶rednio mi siê chcia³o jechaæ :)
W drodze z Bielska Bia³ej do Poznania w³adowali¶my z siê z trzema rowerami do ostatniego przedsionka, we Wroca³wiu okaza³o siê, ¿e ostatni przedsionek jest ju¿ piêæ wagonów dalej. Pan zasugerowa³, ¿eby rowery wsadziæ do wucetu, a jakby co - nastêpny taki przybytek jest ze dwa metry dalej - w nastêpnym wagonie. Proste, prawda?

Kolejne przyk³ady ju¿ z tego roku. Na pocz±tek z podró¿y do ¦winouj¶cia: ani pierwsza ani druga zmiana obs³ugi nie robi³a ¿adnych problemów z tego, ¿e rowery stoj± w przej¶ciu i ¿e zastawiaj± kilka siedzeñ, pytali te¿ gdzie bêdziemy wysiadaæ, mo¿e po to, ¿eby daæ nam wiêcej czasu na wysiadkê :)
W drodze powrotnej, w Tczewie poci±g odjecha³ z lekkim opó¼nieniem, bo DR czeka³a z sygna³em odjazdu, a¿ siê zapakujemy, we Wrze¶ni pomagali nam przy wysiadce panowie z dru¿yny konduktorskiej na koniec dodaj±c, ¿e sami te¿ je¿d¿± w klubie Dynamo Krzy¿.
I jeszcze jeden przyk³ad - jaki¶ rok temu wsiada³em do ju¿prawieodje¿d¿ajacego, w dodatku bez biletu... Przypi±³em rower w baga¿owym i poszed³em zg³osiæ chêæ zakupu biletów dla siebie i roweru. Pan powiedzia³, ¿e pó¼niej przyjdzie i ¿e mam poczekaæ. Przyszed³ po 30 minutach, zapyta³ dok±d jadê (do stacji, na której wysiadam, zosta³o mi jeszcze ze 40 minut), potem zapyta³ ile przejecha³em, a potem powiedzia³, ¿e skoro tyle, to nie bêdziemy pisaæ.
Wiêcej problemów jest z pasa¿erami, którzy dostaj± napadu sza³u, bo zahaczyli o kierownicê w drodze do kibelka, bo rower skrzypi dyndaj±c na haku, bo wle¼li na stoj±cy rower i pobrudzili siê (jakie¶ dwa tygodnie temu typek taki niesympatyczny straszy³ mnie s±dem, bo siê opar³ o stoj±cy w baga¿owym rower i pobrudzi³ spodnie).

Abstrahuj±c od coraz gorszej sieci, coraz gorszych po³±czeñ i problemów o nazwie "komunikacja zastêpcza" - kolejarze nie s± ¼li (ci na samym dole), trzeba tylko daæ im szansê :)
edghaar ol¶ni³e¶ mnie tym kartonem!! dziêkujê!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alwayshope.xlx.pl