Warhammer
Tego lata kupi³em fotelik dla dziecka.
Je¿d¿ê prawie wy³±cznie w górach - czyli same podjazdy i zjazdy, trochê asfaltu o przeró¿nej jako¶ci, trochê szutru, trochê dró¿ek (kamienie, korzenie, b³oto).
Je¿d¿ê czasem z dzieckiem, czasem "luzem" i ostatnio zauwa¿y³em ¿e stosujê coraz to twardsze prze³o¿enia a podjazdy wydaj± mi siê jako¶ tak mnie strome (oczywi¶cie bez dziecka) :D
Jak tak dalej pójdzie (a dziecko ro¶nie :D ) to bêde móg³ zdj±æ najmniejsza koronkê z przodu ;) jak ju¿ zacznie radziæ sobie samo.
Ogólnie rzecz bior±c niez³y sposób na trening - w dodatku przyjemny bo mo¿na sobie pogadaæ, czasami dziecko ¶piewa, pogania (szybciej, szybciej !),:D itd
to ja zaproponuje metode radziecka. na kradzionym rowerze z workiem ziemniakow na ramie :)
hehe no rzeczywi¶cie dobry trening. Tylko ¿e niektórzy tu nie maj± jeszcze dzieci na przyk³ad ja(mam dopiero 16lat;p). zazwyczaj jak jadê gdzie¶ dalej to biorê plecak z ¿arciem i innym sprzêtem który jest te¿ do¶æ ciê¿ki ale raczej nie dorównuje ciê¿arowi dziecka :).
to ja zaproponuje metodê radziecka. na kradzionym rowerze z workiem ziemniaków na ramie :)
Robi³em to :d ale na w³asnym rowerze (innym ni¿ aktualny)
Powiem ze to niez³a sprawa rower by³ swój tylko ziemniaki kradzione :P
zazwyczaj jak jadê gdzie¶ dalej to biorê plecak z ¿arciem i innym sprzêtem który jest te¿ do¶æ ciê¿ki ale raczej nie dorównuje ciê¿arowi dziecka :).
Wiesz plecak to raczej bardziej obci±¿a twoje plecy ...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalwayshope.xlx.pl